Klasa Okręgowa » Górzów Wielkopolski | ||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
|
Najbliższa kolejka 16 |
Ostatnia kolejka 15 | |||
| |||
| |||
| |||
| |||
| |||
| |||
| |||
|
Brak aktywnych ankiet. |
Kompletnie nie udała się wyprawa LZS-u do Międzyrzecza na mecz z drużyną Orła. Obraz gry podczas tego spotkania absolutnie niczym nie przypominał dwóch poprzednich z Polonia Lipki Wielkie i Wartą Słońsk.
To co działo się na międzyrzeckim boisku, jeden z miejscowych kibiców porównał do kopaniny na poziomie B klasy. Gospodarze sobotniego pojedynku, którzy w swojej historii mają występy w IV i III lidze, przeżywają ogromny kryzys z którego nie potrafią się otrząsnąć od kilku sezonów. Ich aktualna forma niegodna jest nawet gry w klasie okręgowej. Przykre jest to, że piłkarze trenowani przez Marka Ułasowca, którzy wydawałoby się że się rozkręcają z meczu na mecz, dostosowali się do poziomu gry swojego rywala. Jedynym usprawiedliwieniem może być nieobecność tego dnia kilku zawodników z podstawowego składu. Za żółte kartki pauzował Krzysztof Wysocki, Paweł Trzosek boryka się z kontuzją nogi, Andrzej Łassa był świadkiem na ślubie tego dnia a Maciej Samerdak jest kontuzjowany.
Do 44 minuty utrzymywał się wynik bezbramkowy, a sytuacja na płycie boiska nie zapowiadała końcowej klęski LZS-u. W pierwszej części gry pomimo tego, że to zespół gości stwarzał lepsze wrażenie, to jednak gospodarze strzelili tzw bramkę do szatni. W 60 minucie grający tym razem w polu Norbert Rajnos, doprowadził do remisu pokonując miejscowego bramkarza. Gospodarze potrzebowali zaledwie jednej minuty aby ponownie objąć prowadzenie w tym spotkaniu. Daniel Daszczyk, Jarek Staszak, Marek Ułasowiec wraz z pozostałymi kolegami starali się za wszelką cenę zmienić niekorzystny dla siebie wynik i momentami wiało optymizmem z boiska. Niestety, nic nie chciało wejść. Weszło natomiast orłom z Międzyrzecza, którzy po raz trzeci pokonali Wojtaszaka broniącego dostępu do bramki LZS-u. Pokutuje porzekadło, że każdy zespół przynajmniej raz w sezonie ma słabszy występ. Miejmy nadzieję, że piłkarze LZS Bobrówko chwilę słabości maja już za sobą.
Leśne dziady nie pomogły ? kurcze to bardzo dziwne bo zawsze drą ryja z boku boiska
jeśli uważasz prezesa za leśnego dziada to won z tego klubu pastuchu
LZS Bobrówko | 3:2 | Meprozet Stare Kurowo |
2017-11-25, 12:00:00 |
||
oceny zawodników » |
|
dzisiaj: 338, wczoraj: 562
ogółem: 1 430 231
statystyki szczegółowe
Musisz się zalogować, aby korzystać z mini-chatu.